*oczami
Nialla*
Kiedy się obudziłem Julii przy mnie nie było a pamiętam że zasypiałem
obok niej, szybko obudziłem resztę i razem zeszliśmy na dół
. W domu unosił się śliczny zapach jedzonka. Ja poszedłem do
kuchni a reszta na poszukiwania Julii.
-Nigdzie
jej nie ma-oświadczył zaniepokojony Zayn.
-A
ja coś znalazłem- powiedziałem i przeczytałem im list.
-O
fuck- zaklął Lou co bardzo rzadko się zdarza.- Kto jej powiedział
że do nas nie pasuje-spojrzał na nas groźnie.
-Ja...-przyznał
się Liam -widziałem jak na nią patrzycie i wiedziałem że wyniknie
z tego coś niedobrego... więc powiedziałem jej że lepiej by było
gdyby nie wygrała tego konkursu... ale to było jeszcze przed tym
jak dowiedziałem się że wy tylko udajecie... nie wiedziałem że aż
tak się przejmie...-wyznała skruszony.
-jest
dziewczyną-krzyknął wściekły Zayn- wszystkie się przejmują
-Ona
nie jest ,,wszystkie”-powiedziałem spokojnie-ale nie rozumiem jak
mogłeś powiedzieć coś takiego dziewczynie ona kiedyś stanie się
kobietą a kobieta cię urodziła, karmiła i wychowała po prostu
trzeba je szanować- teraz to już krzyczałem- a ty ją
spoliczkowałeś nie fizycznie oczywiście ale ją uraziłeś. I
teraz odeszła.- naprawdę mnie wkurzył. Nigdy bym się po nim tego
nie spodziewał. Harry owszem jest czasami złośliwy ale nawet on
nie posunąłby się do czegoś takiego
-Sorry...-szepnął
Liam wpatrzony w podłogę.
-To
nie nam należą się przeprosiny. I radzę ci jak będziesz ją
przepraszał to zwykłe sorry nie wystarczy-powiedział już spokojny
Lou.
-Nie-
krzyknął Liam- nie pójdę do niej
-Li
to że ona przypomina ci tamtą dziewczynę nie znaczy że ona też
cię skrzywdzi....- powiedział dotąd milczący Zayn.- Teraz masz
Danielle która dopilnuję żeby nic złego ci się nie stało.
A teraz pójdziesz z nami do auta i pojedziemy wszyscy razem a
ty ją przeprosisz jasne?
-Jasne
jasne...- odparł zrezygnowany Li
-Coś
mi się zdaje że zwykłe przeprosiny nie wystarczą- powiedziałem i
pobiegłem po gitarę... kiedy wszedłem do pokoju zauważyłem że
leży w zupełnie innym miejscu inż ja
zostawiłem a obok leży otwarty mój zeszyt z tekstami.
Sięgnąłem po niego i zobaczyłem
piosenką co więcej dobrą piosenkę. Julia musiała się nudzić
kiedy ją tu zamknęliśmy. wziąłem
gitarę i zacząłem grac chłopcy musieli
to usłyszeć bo po chwili stali nade mną
śpiewali razem ze mną. Ja już wiedziałem co trzeba zrobić...
-Panowie-
zacząłem kiedy skończyliśmy- wsiadamy do auta i jedziemy po
najlepszą tandeciarkę świata no i
oczywiście po naszą przyjaciółkę.
Tak? - zapytałem
-
Tak!!!-krzyknęli chórem nawet Liam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz