niedziela, 21 października 2012

Rozdział 15

oczami Julii

Kiedy się obudziłam, natychmiast przypomniałam sobie że dzisiaj wyjeżdżamy i na samą myśl o tym uśmiechnęłam się. Dopiero po dłuższej chwili zorientowałam się że w łóżku oprócz mnie jest ktoś jeszcze.
-Louis!- krzyknęłam
-Co... co się stało?-spytał zaspany.
-Co ty tu robisz?
-Spałem- odpowiedział z rozbrajającą szczerością, on chyba wcale nie zdawał sobie sprawy gdzie jest
-No dobrze cieszę się że spałeś ale czemu razem ze mną.?- szturchnęłam go go w ramie bo właśnie przewracał się na drugi bok.
-Bo śnił mi się koszmar i musiałem do ciebie przyjść Harry-powiedział nadal zaspany.
-Harry?! Jaki Harry? To ja Julia pamiętasz?-pomachałam mu ręką przed nosem.
-Julia?-mruknął jak by mnie nie pamiętał-Julia!- otrzeźwiał w parę chwil.- O mój Boże Horan mnie zabije.
-Jak to czemu?-spytałam.
-No bo wczoraj odbyliśmy razem pewna rozmowę jak spałaś i on mi się wygadał to znaczy nam wszystkim że jesteście razem..- pokiwałam głową- Młoda naprawdę to było niechcący – zaczął się plątać .
-Louis poczekaj usiądź i uspokój się w takim stanie nic nie zdziałasz-usiadł na łóżku poczekał chwilę i wrócił do tłumaczenia się.
-No to tak... w nocy śnił mi się zły sen i przyszedłem do Harrego ale najwidoczniej musiałem pomylić drzwi a ty przecież jesteś do niego tak podobna... Bardzo cię przepraszam. Wiem że możesz byś na mnie zła ale ja naprawdę nie chciałem nie to ze nie jesteś ładna i fajna niby chciałbym... Nie to znaczy... masz chłopaka no i jest nim Niall a on jest chorobliwie zazdrosny. Nawet o nas bardziej niż o innych kolesi... A do tego jesteś dla mnie jak siostra z trudno iść z siostrą do łóżka prawda? On mnie zabije na miejscu... albo przestanie karmić albo jeszcze gorzej każe Harremu mnie karmić a on nie umie gotować!! wiec i tak mnie zabije tylko śmiercią głodową albo zatruje....- znowu zaczął panikować a ja wybuchnęłam śmiechem. Lou zrobił dziwna minę i zaczął mnie łaskotać. Nagle do pokoju wszedł Zayn.
- Co się stało Jul's- spytał apotem zobaczył Louisa.- Spałeś z nią?- krzyknął- OOO to teraz Niall cię zabije.-Lou rzucił mi spojrzenie w stylu ,, A nie mówiłem” A tak przy okazji to gratulację Julia wiedziałem że prędzej czy później to się stanie. Zaczęliśmy wszystko tłumaczyć. W połowie wszedł Harry ale on zrozumiał tylko tyle że Louis spał ze mną. Natychmiast podbiegł do mnie i przytulił.
-Co ci zrobiło to bydle?-spytał i nie czekając na odpowiedź łypnął na Louisa- jak mogłeś zrobić coś takiego naszej małej siostrzyczce? I jak mogłeś zrobić coś takiego mnie? Myślałem że mnie kochasz.
- Ale Harry to nie tak jak myślisz!- powiedział żałośnie Lou
-Nie interesuje mnie to od dziś koniec z jedzeniem i marchewkami!!! I nie odzywam się do ciebie.
-Harry po pierwsze; nie jestem taka mała, jestem od ciebie młodsza tylko rok i kilka miesięcy więc odczep się.- powiedziałam i jednym ruchem wyrwałam się z jego objęć. Najwyraźniej zaskoczyła go moja siła ale szybko się ocknął.
-Tak czy tak stary Niall cie zabije a marchewek i tak nie dostaniesz.- stwierdził Hazza.
-Kogo zabiję i za co? -spytał właśnie wchodzący Niall.
-Louisa, za to ze spał z Julia. -odpowiedział mu Harry, mój chłopak nie przyjął tego tak spokojnie bo ruszył w stronę niewinnego Louisa z zaciśniętymi pięściami. Szybko stanęłam między nimi.
-Niall to nie tak, proszę usiądź.-powiedziałam i niemal siłą odciągnęłam go od Boo Beara i usadowiłam na łóżku. Co prawda posłuchał ale jego wzrok nadal ciskał błyskawice.
-Wiec ja było.? Spytał patrząc na mnie a jego oczy już nie były ciemne i gniewne, były szare smutne. Szybko opowiedziałam im wszystko na koniec wszedł Liam i na szczęście zrozumiał więcej niż Harry.
-Już widzisz? Nic między nami nie zaszło.- powiedziałam łagodnie a jego oczy zaczęły odzyskiwać naturalną niebieska barwę.- A teraz wszyscy marsz do pokoi się przebrać.
bo dziś wyjeżdżamy- zarządziłam. Tak w temacie ubrań sama nie wiedziałam co na siebie włożę bo miałam na sobie starą piżamę Louisa w marchewki a moje wczorajsze ubrania były całe pokrwawione i podarte. Liam jakoś odczytał moje myśli bo powiedział:
-Nie martw się wczoraj Danielle dała mi trochę ubrań dla ciebie są w tej torbie.- wskazał na łóżko. A ja dopiero zauważyłam ze jest już ubrany.
-Łał szybki jesteś- szepnęłam
-Tak Liam prowadzi z nas najzdrowszy tryb życia. Mogę się założyć ze już biegał i zjadł śniadanie-powiedział Harry.
-No właśnie śniadanie co dzisiaj jemy?-spytał Niall.
-Omlety-odpowiedziałam bez namysłu.-a teraz do pokoi tym razem na serio.
-Julia dla mnie nic nie róbcie idę do Danielle spędzimy ten dzień ze sobą bo nie będziemy widzieć się jakiś czas. ...
-Dobra znikaj ale nie na długo.
-Sie wie- powiedział i z bananem na twarzy i pobiegł na dół po chwili usłyszeliśmy dźwięk zamykanych drzwi
-A wy co?-spytałam chłopaków przebywających nadal w pokoju.- Jeszcze tutaj? Jazda się ubierać bo śniadania nie będzie!-zagroziłam. Podziałało na wszystkich.. z wyjątkiem z Nialla. Spojrzałam na niego pytająco.
-To mój pokój...-wyjaśnił z zawadiackim uśmieszkiem.
-Oj Niall czy mógłbyś wyjąc?-poprosiłam robiąc maślane oczka.
-Nie sądzę- odparł a mi do głowy wpadł pewien pomysł.
-Dobrze ale ja się przebieram.-powiedziałam i zaczęłam wyciągać ciuchy.
-Dobra..-powiedział zdziwiony, wyjęłam stanik uważnie go obserwując.- zarumienił się ale nie odwrócił. Zaczęłam unosić bluzkę delikatnie. do góry... wyżej... kiedy bluzka była na wysokości mniej więcej stanika odwrócił się. Ja szybko się przebrałam.
-Zdałeś- powiedziałam i dałam mu buziaka. Zrobił zaskoczoną minę ale nic nie powiedział. Każdy wie ze prawdziwy dżentelmen odwróci wzrok w towarzystwie przebierającej się damy... nawet jeśli to jego własna dziewczyna
Kiedy weszłam do kuchni jeszcze nikogo nie było. Wzruszyłam ramionami i zabrałam się przygotowaniem śniadania. Omlety zajęły mi dwadzieścia min. Po chwili wpadłam na kolejny świetny pomysł. Dla Louisa przygotowała sok z marchewki. Na omlecie Harrego syropem namalowałam kota a na omlecie Nialla koniczynkę. Zayn dostał lusterko. Spojrzałam na zegarek minęła godzina. Poczekam jeszcze dziesięć min postanowiłam. Nagle poczułam ze w kieszeni spodni coś jest. Kiedy do niej sięgnęłam zobaczyła ze to jest notesik. Na pierwszej stronie widniał napis ,, Niech służy ci dobrze" i podpis Danielle. Jak miło.. postanowiłam w nim zapisywać wszystkie spostrzeżenia na temat chłopców. Kiedy skończyłam zapisywać to co już wiem ponownie spojrzałam na zegar. Minęło już piętnaście minut. Idę po nich. 

******************************************************

Wczoraj było aż 95 wyświetleń bloga. Jesteście naprawde super. 
Tylko proszę weźcie skomentujcie. Chociaż raz... Zależy mi na tym. Bardzo dziękuję dwóm dziewczyną a mianowicie BlueRose i Caroline1881 Jesteście super ze to komentujecie. No i jak zwykle macie tu obrazki specjalnie z dedykiem dla tych dziewczyn.

     Moje ulubione zdjęcie Nialla  
  Omomomom...  :3

6 komentarzy:

  1. Cudowny *.*dopiero zaczelam czytac a juz nie moge oderwac wzroku ;* zaoraszam tez na mojego bloga co prawda nie az taki swietny jsk twoj ale jest jaki jest :) http://big-love-forever.blogspot.com/?m=1 mam nadzieje ze wpadniesz i ci sie spodoba ;D prosilabym abys skomentowala tez jesli mozesz ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Na pewno odwiedzę twojego bloga:) jeszcze dzisiaj teraz nie moge bo pędzę na próbe z koleżanką ale jeszcze dzis tam zajrzę. I na pewno skomentuję ponieważ wiem jakie to ważne dla autora tekstu. Dzieki za komentarz Jestes WIELKA że to czytasz. =D

      Usuń
    2. To nie ja jestem wielka ze to czytam;) to TY jestes WIELKA ze piszesz taki swietny blogla takich niewdziecznikow jak ja ;D ;*

      Usuń
  2. Fajny rozdział :)
    Nigdy bym nie pomyślałam, że jakiś chłopak odmówi sobie gapienia się na czyiś biust ;P
    Fajnie piszesz.

    Zapraszam do siebie:
    http://kate-and-one-direction.blogspot.com/

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Wejdź w ustawienia i wybierz funkcje w komentarzu, żeby wszyscy mogli komentować, bo na razie mogą tylko użytkownicy, a anonimowi nie. ;P I mogłabyś sprawić, aby nie było tego obrazka tdo wypisania tych liczb, bo to tylko spowalnia i denerwuje czytelników, a przynajmniej mnie.

      Usuń
    2. Spoko Dzięki za rady. Postaram się to naprawić. =D

      Usuń