środa, 10 października 2012

Rozdział 2

*oczami Nialla*
-Panowie zbiórka!-krzyknąłem kiedy tylko przestąpiłem próg domu.
Po chwili cała pozostała czwórka stała przede mną .
-Zaprosiłem do nas dziewczynę więc:
Harry ubierz się !
Lou zostaw te marchewki i ogarnij salon!
Zayn wybierz jakiś ciekawy film ale nie romantyczny
Liam!... Liam ty nic nie rób.
Ja idę do kuchni zając się jedzonkiem.-
oświadczyłem z uśmiechem na ustach a reszta rozeszła się wykonać wyznaczone zadania.
Z wyjątkiem Liama ,który rozwalił się na kanapie przeszkadzając tym samym Lou
w posprzątaniu koców i poduszek znajdujących się na niej.
-Zaraz będzie jakaś awantura- przeleciało mi przez głowę-
Ale cóż-wzruszyłem ramionami i ruszyłem w kierunku kuchni.
Zdążyłem wyjąć niezbędne składniki na sałatkę Grecką kiedy do kuchni wszedł Harry
(na szczęście już ubrany)
-Słuchaj stary- zaczął- ja nie chcę się wtrącać i w ogóle... ale jak ta dziewczyna ma na imię?-
zamyśliłem się po czym zrobiłem tzw. face plama.
-Umówił się z dziewczyną a nawet nie wie jak ona ma nie imię- wykrzyknął Loczek na cały dom
Po chwili z różnych jego zakątków zaczęły mnie dobiegać śmiechy i chichoty.
-Ale za to mam jej numer- powiedziałem- i nawet nie myśl że się nim podzielę
-I skąd wiesz że chcę ten numer?-zapytał Harry
-Poczekamy aż ją zobaczysz to się przekonamy-uśmiechnąłem się do siebie
Nagle mnie olśniło ona mi się wpisała do kontaktów! znaczy że musiała podać swoje imię!
Pędem pobiegłem po telefon...
Ha-krzyknąłem triumfalnie-Julia... Ona ma na imię Julia!!! wrzeszczałem jak opętany.

*oczami Julii*


Kiedy weszłam do domu pędem rzuciłam się do szafy ,,Kurka! nie mam się w co ubrać"
Nie żeby mi zależało ale muszę się jakoś prezentować. Po ok 30 min zdecydowałam się na
białą bluzkę z polskim napisem ,, Na mnie się nie krzyczy mnie się przytula" do tego błękitne rurki i
bandanę jeszcze białe trampki i gotowe... wyglądam jako tako. Teraz makijaż tu się specjalnie nie
wysilałam podkład tusz złoty cień... no i oczywiście błyszczyk mój ulubiony malinowy...
Co do fryzury nie wysilałam się i postawiłam na naturalne brązowe loki tylko je przeczesałam.
Całe szykowanie się zajęło mi półtorej godziny. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-W samą porę- szepnęłam i poszłam na spotkanie zespołu moich marzeń

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz